poniedziałek, 1 lutego 2016

Rain dance czyli....?

Moja opinia na temat :

ARTEGO RAIN DANCE 
CREAM SHAMPOO


Pamiętacie jak miesiąc temu wspomniałam o nim w poście z beglossy? Tak, w końcu nastał ten dzień kiedy na jego dnie widać jedynie resztkę płynu, która starczy mi jeszcze na jedno mycie. Co to oznacza ? Czas na jego recenzję. 

Pierwszy raz miałam do czynienia z tą marką. Nigdy wcześniej nie miałam ich produktów, ale słyszałam wiele pochlebnych opinii na ich temat . Dlatego też byłam bardzo zadowolona, gdy zobaczyłam go w grudniowym beglossy. Samo opakowanie wg mnie wygląda bardzo ładnie. Brązowa, plastikowa buteleczka z łatwym otwarciem (wystarczy tylko nacisnąć od góry). Nie wiem jak wy, ale ja lubię tego typu otwarcie w szamponach. Nie trzeba odkręcać czy męczyć się z podważaniem paznokciem by dostać się do produktu. Jego zapach jak bardzo przyjemny i długo utrzymuje się na włosach. Co dla mnie jest dużym plusem, bo lubię jak moje włosy ładnie pachną, a jak jeszcze długo to już w ogóle. Cena nie jest bardzo wygórowana za 150 ml zapłacicie 29,90 zł.

Przejdźmy teraz do założeń producenta. Otóż : jest to nawilżający kremowy szampon do włosów, który wzbogacony został w olejki Tsubaki, arganowy i kameliowy oraz w proteiny jedwabne. Szampon przeznaczony jest do wszystkich rodzajów włosów. Szampon ma za zadanie sprawić, że Nasze włosy otrzymają intensywne naturalne nawilżenie, niebywały połysk, niezwykłą poprawę kondycji i wyjątkową elastyczność. Jednym słowem: wow ! 
Po pierwszym użyciu byłam zaskoczona, jaki efekt uzyskałam tym o to szamponem. Moje włosy były mega mięciutkie, lśniące i nie mogłam się nimi nacieszyć. Nawilżenie bardzo fajne, nie przetłuszcza moich włosów. Czy widać poprawę ich kondycji ? Moim włosom już chyba nic nie pomoże, jak tylko ich podcięcie. Ponieważ w zeszłe wakacje rozjaśniałam końcówki więc tu już tylko wchodzą w grę nożyczki. Natomiast ten szampon tylko "ulepszył", jeśli tak to mogę ująć, wygląd moich końcówek. Być może gdybym używała całej ich serii to efekt byłby o wiele lepszy. Ogólnie szampon jest bardzo dobry. Jak dotąd nie miałam lepszego produktu do mycia włosów. 150 ml starcza mi gdzieś na miesiąc. Z miłą chęcią zakupie ten szampon jeszcze raz ale o większej pojemności by cieszyć się nim na dłużej. Kto wie może zakupie jeszcze coś innego z tej serii ? 



A Wy? Używałyście tego szamponu? Jeśli tak to jesteście zadowolone z efektu? Czy macie odmienne zdanie ? Może polecicie coś na przesuszone i zniszczone końcówki? 

Pozdrawiam  :)




4 komentarze:

  1. nie znam go, ale masz rację na końcówki przesuszone pomogą już chyba tylko nożyczki :) co do szamponu z chęcią bym go wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie, będę musiała pomyśleć nad podcieciem ich na wiosnę :) miło że wpadłas poczytałas i skomentowałas :) pozdrawiam

      Usuń
  2. Jak dla mnie ten szampon dobrze się pieni, dobrze oczyszcza i jest wydajny. Poza wyjątkowym zapachem jest w sumie zwyczajny jak każdy inny. Obecnie używam szamponu dzieciecego ale może powroce do tego jak tamten mi się skonczy :)

    http://naataliam.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń