sobota, 23 stycznia 2016

Styczniowy beGlossy !

Cześć !

Tydzień temu otrzymałam kolejną paczkę od beglossy ! Byłam bardzo podekscytowana, gdyż tym razem nie miałam możliwości wglądu z youtuba, co tym razem znajduje się w przesyłce. Firma zdradziła tylko markę jednego z produktów, który będzie się znajdował w paczce. Najpierw poinformowała mnie e-mailem, a następnie dodała zdjęcie na insta :)

W tym miesiącu spodziewałam się czegoś lepszego. Kosmetyki znajdujące się w paczce nie są złe ale wiecie każdy z Nas oczekuje czegoś innego. Styczniowa paczka napakowana została ponowną pielęgnacją jak to miało miejsce miesiąc temu.


Jeśli chcecie pięknie przetrwać zimę to tylko z beGlossy ! 

Standardowo po otwarciu pudełka pojawiła się informacja o produktach znajdujących się w pudełku. Nowością dla mnie były opinie na temat tych produktów. Zabrakło mi tym razem podanych cen i pojemności. Za to do boxa dołączony został kod rabatowy do Rossmanna na piankę z PANTENE. 

Tym razem w beglossy znajdziecie trzy pełnowymiarowe produkty:

* PILOMAX - szampon łagodnie myjący do włosów farbowanych jasnych - delikatnie myje włosy i skórę głowy. Nawilża je, wygładza i nadaje połysk. Poprawia ich wygląd. Bez parabenów, silikonów, MIT, SLS.  ( Za 200 ml zapłacicie 20,83 zł)
* SEMILAC - Diamond Cosmetics - 015 Plum - lakier do paznokci pozwalający uzyskać efekt hybrydy bez konieczności utwardzania w świetle UV. (Za 7ml zapłacisz 15 zł)
* GARNIER - Płyn micelarny 3w1 do skóry wrażliwej (Za 400 ml zapłacisz 17,99 zł)

oraz dwa mniejsze:

* NAOBAY - Nawilżająco-dotleniający krem do twarzy- mega ekologiczny krem do twarzy, posiadający certyfikaty ECOCERT i FSC. Krem chroni i nawilża skórę twarzy. Pasuje do każdego rodzaju cery. Składniki są naturalnego pochodzenia. (Za 50 ml zapłacisz 150 zł, w pudełku znajduje się pojemność 30 ml, czyli gdzieś około 90 zł)
* PANTENE - Odżywka do włosów w piance - Idealna do cienkich włosów - Doskonale wnika we włosy i odżywia je nie obciążając. Ułatwia rozczesywanie włosów. (Za 180 ml zapłacisz 13,99, w pudełku znajduje się pojemność 50 ml, czyli gdzieś około 4 zł)




Jestem w trakcie testowania tych produktów. Na pewno pojawi się recenzja każdego z osobna :)

Jak się Wam podoba styczniowy box ? Jesteście usatysfakcjonowane ? 

Czekam na Wasze opinie

Pozdrawiam !

piątek, 15 stycznia 2016

Z życia kawosza

Hej !

Nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam kawę. Najlepiej taką zrobioną u siebie w domu. Nie posiadam ekspresu. Lubię poeksperymentować z kawą tak aby była smaczniejsza i cieszyła oko. Postanowiłam więc zakupić małe urządzenie. Jest nim spieniacz do mleka firmy HOFFMAN ze stali nierdzewnej. Zakupiłam go na allegro. Koszt to ok 40 zł bez przesyłki. Długo szukałam odpowiedniego spieniacza. Miałam taki mały na baterie ale niestety nie spisał się zbyt dobrze. Ten natomiast jest rewelacyjny ! 


Nie wymaga dużego wysiłku, a piana z tego dzbanka wychodzi wyśmienita. Wystarczy tylko nalać odpowiednią ilość mleka i podgrzać zwyczajnie na kuchence. 


Następnie przykrywam go pokrywką z ruchomym sitkiem zakończonym małą gałką. Aby ubić pianę należy energicznie przesuwać gałkę w górę i w dół. 




 Następnie w oddzielnym naczyniu zaparzam kawę i słodzę cukrem (wg uznania na dwie kawy daję gdzieś około 3 łyżeczek). Do przygotowanych szklanek wlewam przygotowana pianę, a następnie powolutku wlewam kawę. 

I GOTOWE ! 



Prawda że proste ? Można z góry posypać jeszcze cynamonem bądź kakao :) SMACZNEGO  !

A Wy macie jakiś fajny sposób na robienie kawy ? Chętnie poczytam :)

niedziela, 3 stycznia 2016

Nacomi - Natural Sugar Peeling

Witam Was w Nowym Roku !

Dziś przychodzę do Was z recenzją naturalnego peelingu do ciała marki Nacomi. Zakupiłam go w zeszłym roku w sierpniu w sklepie internetowym www.kosmetykizameryki.pl. Za opakowanie o pojemności 100 ml zapłaciłam 14,99 zl.



Peeling jak sama nazwa wskazuje jest BIO. Zawiera w składzie: masło shea, olej makadamia, olejek pomarańczowy, cukier trzcinowy, olejek wytwarzany z miąższu orzechów palmy kokosowej (tzw emolient, który ma działanie nawilżające, tworzące warstwę okluzyjną) i tocopherol acetate (który hamuje starzenie się skóry). Dodatkowo producent zakłada, że produkt jest bez konserwantów, sztucznych barwników i parabenów.




Peeling ma za zadanie złuszczyć Nasz martwy naskórek, zapobiec powstawaniu cellulitu i nierówności na skórze, a także nawilżyć i ujędrnić. Konsystencje ma dość zbitą, a drobinki cukru są bardzo dobrze wyczuwalne. Mogłabym rzec, że jest to ostry peeling, który rozpuszcza się bardzo powoli. 





Jak widać na zdjęciach zużycie jest dość duże. Nie wydaje mi się aby był produktem bardzo wydajnym, gdyż tylko używałam go na udach i brzuchu. Myślę, że po aplikacji na całym ciele zużycie byłoby o wiele większe i nie starczyłby na tyle miesięcy. Ogólnie jestem zadowolona z efektu jaki daje ten produkt. Po zastosowaniu peelingu moja skóra jest napięta, czuć wyraźne ujędrnienie i nawilżenie. Szybko się wchłania i nie zostawia nieprzyjemnego uczucia tłustego filtru na skórze. Cellulit jest mniej widoczny, co było dla mnie zaskoczeniem. Chociaż ja jestem zdania, że żaden kosmetyk nie pozbędzie się cellulitu. Jedynie zdrowe jedzenie i ćwiczenia potrafią zdziałać cuda. 

Plusy:

+ dobry ostry peeling
+ przyjemny zapach pomarańczy (kojarzy mi się ze świeżo startą skórką)
+ naturalne składniki
+ nawilżenie
+ ujędrnienie skóry
+ szybko się wchłania
+ nie pozostawia tłustego filtru na skórze
+ lekkie zmniejszenie widoczności cellulitu na udach
+ cena

Minusy:

- mało wydajny (jeśli ktoś używałby go do całego ciała, bądź na liczne partie ciała)


Dajcie znać w komentarzach, co sądzicie na temat tego produktu, czy miałyście styczność z ich kosmetykami. Jakie jest Wasze zdanie na ich temat. 

Pozdrawiam !